Ostatnio dostałam bojowe zadanie zrobić półgolf dla syna.
Szukałam schematów, opisów w necie ale nic z tego nie wyszło. Były, oczywiście, na druty. A na szydełko nic. A z drutami niestety nie mam nic wspólnego :(
Metodą prób i błędów udało mi się stworzyć coś takiego:
Oczywiście o spokojnym zrobieniu zdjęć nie mogło być mowy :) |
I tu też było trzeba zaznaczyć swoją obecność :) |
Na zimne i mroźne dni jak znalazł :)
Pozdrawiam
Monika
fajny! Pozdrawiam z Kuźni Upominków:)
OdpowiedzUsuńI metoda prób i błędów okazała się całkiem niezłą metodą, bo półgolf wyszedł bardzo ładnie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń