Dzisiaj przedstawiam Wam moje "stare" dzieło.
Coś innego, niż szydełkowa praca.
Wyhaftowałam go mając około 15/16 lat na kółku hafciarskim. Nawet nie wspomnę ile lat temu to było :)
Chodziło nas tam kilka dziewczyn i popołudniami przesiadywałyśmy z Panią M. która uczyła nas haftu.
Pomagała wybierać wzory i kolory.
Wspaniałe czasy.
Od tamtej pory już nie haftowałam, ale coraz bardziej nabieram chęci, żeby wrócić do tego. Spróbować. Może ręka do końca nie zapomniała :)
Zobaczymy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Monika
Namawiam do powrotu do haftowania:)
OdpowiedzUsuńŚwietny obrazek :) Miło mieć swoje pierwsze projekty.
OdpowiedzUsuńZachęcam do powrotu do haftu :) Jest tyle pięknych wzorów, że teraz wyzwaniem jest znaleźć na nie czas ;-)
Dziękuję :)
UsuńZgadza się, tyle cudów a tu nie ma kiedy zrobić a by się chciało :)
Ja żałuję że swoich pierwszych prac nie zachowałam 😊
OdpowiedzUsuńMoje zachowały się tylko przypadkiem :)
UsuńMonisiu, wspaniały ten haft Lwa. Już wiem skąd te haftowane aplikacje na ciuszkach Synka, przecież tego się nie zapomina. Nie rezygnuj z szydełka, ale do haftu wracaj, bo wychodzi Ci świetnie.)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu za tak miłe słowa :)
UsuńZ szydełka na pewno nie zrezygnuję :) A haft też lubię, więc od czasu do czasu coś będę próbowała :)
Pozdrawiam serdecznie