Dziś środa i pora na kolejny wpis związany z zabawą u Maknety :)
Książkowo utknęłam na opowiadaniach S.Kinga "Nocna zmiana".
Muszę przyznać, że mało które opowiadanie mi się podoba. Powieści bardzo mi się podobają ale opowiadania to już nie jest to. Jak czytałam o krwiożerczej i nawiedzonej maglownicy to myślałam, że padnę ze śmiechu, a to miało być straszne.
"-Tak, zakład - powtórzyłem. - Nie żadne wyzwanie, ale stary, dobry zakład. Zakładam się, że nie przejdzie pan po gzymsie wokół budynku.
W ułamku sekundy stał się blady jak śmierć na chorągwi i przez chwilę myślałem, że zemdleje."
Cytat z opowiadania "Gzyms"
A robótkowo cały czas jedna strona sweterka, poszewka na poduchę czeka na zrobienie, zielony Cthulhu (December z bloga tako-san zgadła, że to ma być on :) czeka na włóczkę, i jeszcze coś niebieskie.
I to już wszystko na dzisiaj :)
Pozdrawiam
Monika
Wymagający ten sweterek.
OdpowiedzUsuńW sumie to nie za bardzo, tylko ostatnio jakby czasu się mniej trochę zrobiło.
UsuńNiebieski u Ciebie króluje.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zgadza się :) To jeden z moich ulubionych kolorów :)
UsuńNo to powodzenia w dalszym czytaniu i robótkowaniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNiech rośnie, ku radości właścicielki :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale skoro piszesz, że nie niekoniecznie, to raczej rzucać się nie będę.
:)
UsuńNie polecam, chyba, że ktoś lubi oprócz nawiedzonych maglownic, nawiedzone samochody albo kosiarki.
Bardzo dziękuję za udział w moje rozdawajce :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKinga lubię, ale opowiadań nie czytałam... i chyba narazie z tym poczekam:)
OdpowiedzUsuńNie powiem, że żadne mi się nie podoba. Ale jest ich tylko kilka :(
UsuńSporo robótek. Ja tez tak mam.
OdpowiedzUsuńJakoś tak ostatnio się nazbierało :)
UsuńKinga nie czytałam, a resztę kończ spokojnie , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie podobają Ci się opowiadania Kinga? Ja je uwielbiam, bardziej nawet niż powieści... :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że ostatnio wszystkie mamy porozgrzebywane robótki, po kilka naraz :) Ale swetra przybywa, bardzo dobrze :)
Jakoś tak opowiadania nie przypadły mi do gustu. Jest kilka fajnych, ale większość niestety nie za bardzo.
UsuńSweterka po kilka rządków dziennie przybywa :)
Z kilku rzędów codziennie robi się całkiem spora ilość :)
UsuńTeż lubię niebieski :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten niebieski, a na recenzję książki czekam po skończeniu ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękny ten niebieski, a na recenzję książki czekam po skończeniu ;)
OdpowiedzUsuńAż zajrzałam do Google i December, żeby to Cthulhu zobaczyć - wydziergane podoba mi się o wiele bardziej.
OdpowiedzUsuńWydziergany wygląda na pewno o wiele sympatyczniej :)
Usuń:-) Może te opowiadania to jakieś wczesne były? Albo może dawkuj sobie po jednym między innymi książkami?
OdpowiedzUsuńSweterek ma jakiś ciekawy wzór.
Dobry pomysł z tym dawkowaniem opowiadań :)
UsuńMam jeszcze jeden tom w wersji papierowej, to pewnie tak zrobię :)