Witajcie :)
Dziś środa więc pora na zabawę u Maknety.
Czy u Was też dzisiaj spadł śnieg? Dużo go nie było ale aż miło było popatrzeć :)
Czy u Was też dzisiaj spadł śnieg? Dużo go nie było ale aż miło było popatrzeć :)
Książkowo:
Czytam kolejną część Świata Dysku T. Pratchetta "Potworny regiment". Jak mi Go brakowało :) I tego świata i autora. Chociaż mam wrażenie, że coś się zmienia. Książka jest poważniejsza niż poprzednie choć też się można porządnie pośmiać. Zwłaszcza, że małym oddziale wojskowym mamy m.in. dziewczynę przebraną za chłopaka, wampira czy trolla. Jest ciekawie i śmiesznie. Choć na około szaleje wojna ..
Mam dla Was kilka cytatów,
"-No cóż, interesy Ankh-Morpork są przecież interesami wszystkich miłujących pieniądz... przepraszam, chciałem powiedzieć: miłujących wolność ludzi na całym Dysku - stwierdził Vimes."
"Zawsze toczyła się jakaś wojna. Zwykle był to konflikt graniczny, narodowy odpowiednik narzekania, że sąsiad nie przyciął jak należy żywopłotu. Czasami chodziło o coś poważniejszego. Borogravia była krajem miłującym pokój, ale otoczonym zdradzieckimi, przebiegłymi i wojowniczymi nieprzyjaciółmi. Musieli być zdradzieccy, przebiegli i wojowniczy, bo w przeciwnym razie byśmy z nimi nie walczyli, prawda?
Zawsze toczyła się jakaś wojna."
"Rodzina królewska w Borogravi zawsze miała taki quasi-religijny status. Są głowami kościoła, a chłopi modlą się do nich w nadziei, że wstawią się u Nuggana. Są jakby .... świętymi za życia. Niebiańskimi pośrednikami. Szczerze mówiąc, te państewka tak właśnie funkcjonują. Żeby cokolwiek załatwić, trzeba znać odpowiednich ludzi. A przypuszczam, że łatwiej modlić się do kogoś na obrazku niż do Boga, którego nie widać."
"Kobieto,zawsze zostaje pół cebuli, niezależnie od rodzaju potrawy, cebuli ani kobiety."
"Wrogami nie są mężczyźni ani kobiety, ani starcy, ani nawet umarli. Są nimi potwornie głupi ludzie, którzy trafiają się we wszystkich odmianach."
Robótkowo:
I cały czas pomału coś się dłubie szydełkiem. Zgadnie ktoś co to takiego?
Pozdrawiam
Monika
Czytałam :) Świetna książka, faktycznie jakby trochę bardziej poważna, ale i tak prześmieszna :)
OdpowiedzUsuńA cóż to może być? Jakiś misiek albo inna przytulanka?
:) To nie przytulanka :)
UsuńU mnie śniegu jeszcze ani ani, za to deszcz pada na całego. Fajna garstka cytatów, z ta cebulą to faktycznie trafne:)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia nad czym pracujesz, wypatrzyłam tam jakby dwie malutkie rękawiczki, więc może to będzie Mikołaj?
Buziaczki:)
Małgosiu, znowu zgadłaś :) Najpierw wypatrzyłaś nietoperza a teraz Mikołaja :)
UsuńZ tymże, że to nie jest maskotka :)
Buziaki
Cytat o wrogach jest chyba najbardziej prawdziwy.
OdpowiedzUsuńRobotkowo to chyba jakiego misia lub myszkę dziergasz. Są uszy i łapki 😃
Też mi się ten cytat podoba :)
UsuńNie uszy tylko łapki i nóżki :)
Pozdrawiam
U mnie śniegu jeszcze nie ma. "Wrogami nie są mężczyźni ani kobiety, ani starcy, ani nawet umarli. Są nimi potwornie głupi ludzie, którzy trafiają się we wszystkich odmianach." - bardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńHmmm....może to będzie małe zwierzątko? Misiaczek w kubraczku?
Buziaki!:))
W piątek jeszcze śniegiem się porzucaliśmy a dzisiaj już kolorowo :)
UsuńTo nie zwierzak :)
Pozdrawiam
Jestem pełna podziwu dla pisarzy, a dla autorów fantastyki to już w ogóle - czasami zastanawiam się po czym takie wizje mają.
OdpowiedzUsuńWczoraj śnieg ledwo co przyprószył dachy, a dziś o 6:30 termometr pokazał -5. Wyjęłam więc z szafy jedne z dwóch par zimowych botków, te przygotowane do wymiany fleków u szewca, założyłam i... suwak mi się urwał przy zapinaniu. Na szukanie drugiej pary było już za późno i podreptałam do pracy w półbutach. Na szczęście zaczynam o 9, więc już trochę cieplej było.
To ładną przygodę miałaś. Dobrze, że stopy Ci nie zamarzły.
UsuńPozdrawiam
Bardzo mi się podoba ten ostatni cytat o wrogach i głupcach. A co do robótki, to już jakaś malutka przytulanka- maskotka.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo nie przytulanka :)
um mnie już też zimowo, hmmm zakładam , że to jakiś otulacz na szyję :))
OdpowiedzUsuńAnito, to nie otulacz :)
UsuńUwielbiam Pratchetta! Jedno z fajniejszych wspomnień w życiu zawiera dyskusję o jego książkach. Na dziobie żaglówki. Na morzu. Z dziwnym gościem, który później został moim Niedźwiedziem. ^^'
OdpowiedzUsuńA cokolwiek dziergasz, widzę dużo kuleczek, więc boję się zgadywać, bo pierwszą myślą były "wesołe winogronka".
Niezłe skojarzenie :)
Usuń