Witajcie,
Byliśmy już w Borysewie i Warszawskim ZOO :)
A dziś zapraszam Was do Parku Dzikich Zwierząt Kadzidłowo.
W Kadzidłowie zwiedzanie odbywa się tylko i wyłącznie z przewodnikiem. Opowiada on różne ciekawostki o zwierzętach i prowadzi krętymi ścieżkami przez cały park. Można tam spokojnie zabłądzić jak nie przejdzie się odpowiednią drabinką do odpowiedniego wybiegu :)
Przed wejściem warto w kasie kupić za parę złotych przysmaki dla zwierzaków, które można spokojnie karmić.
Głodomory z nich niesamowite. Tylko poczuły zapach jedzenia, nie dało się od zwierzaków odgonić :)
To nie kot domowy. Choć tak wygląda. Ja bym nigdy nie powiedziała, że to żbik.
Dla dzieciaków to rewelacyjna atrakcja choć trzeba się troszkę nachodzić.
Lubię taki miejsca, tylko szkoda mi ptaków, które mają bardzo mało miejsca i nawet porządnie skrzydeł nie mogą rozwinąć ...
Pozdrawiam
Monika
Fajne miejsce i ta możliwość karmienia zwierzaków to dla dzieciaków super atrakcja:)Po Twojej relacji widać, że warto odwiedzić to miejsce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pewnie, że warto :)
UsuńPozdrawiam
Byłam w podobnym parku w Ustroniu. Tam też były żbiki i w dodatku były malutkie. Prześliczne kociaki.
OdpowiedzUsuńGdyby przewodnik nie powiedział, że to żbik, to bym go wzięła za zwykłego dachowca :)
Usuńbardzo fajne miejsce Też kiedyś tam byłam
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, urocze miejsce - zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRewelacyjne miejsce na wypad z dzieciakami , a pokarmić zwierzaki to bym sama pokarmiła...
OdpowiedzUsuńŻbik to też kot :):)
Tak, to też kot :)
UsuńTakiego kota chętnie wzięłabym do domu ;)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńJak tam pięknie. Sarenka jest najsłodsza. A żbik wygląda jak poczciwy domowy mruczek.
OdpowiedzUsuńSerdeczne uściski, Moniczko:)
Dziękuję Małgosiu :)
UsuńBuziaki
Great photos from the Zoo !!!
OdpowiedzUsuńAnna
Dziękuję Anno :)
UsuńBardzo fajne miejsce i zrobiłaś śliczne zdjęcia. Podejrzewam, że jeśli ptaki mają tak mało miejsca, to pewnie mają podcięte pióra i zwyczajnie nie latają zbytnio. Żbik słodki, ale i ten łoś superowy:)) Sowa wygląda na zaskoczoną:D
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Może i mają podcięte pióra... Nie wiem ... Ale i taki mi ich jakoś szkoda.
UsuńMoniś jakie cudowne miejsca odwiedzacie i pokazujecie :)
OdpowiedzUsuńKusicie tymi wyprawami, że samemu by się chciało.
Żbik, rzeczywiście wygląda jak zwyczajny domowy kot, a sowa strzeliła bombową minę do zdjęcia ;-)
Ciekawe gdzie zabierzecie nas następnym razem? :)
Dziękuję Moniko :) Jeszcze kilka miejsc pokażę z wyprawy na Mazury. Mam nadzieję, że też się będzie podobało :)
UsuńPozdrawiam
Świetna wycieczka i bardzo fajne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetto :)
UsuńMoniczko! Znowu Oprowadzasz nas po cudownym Miejscu, Widać twój Synek lubi zwierzęta tak się o nie troszczy, Zdjęcia są wspaniałe - Pozdrawiam cię gorąco
OdpowiedzUsuńLubi, lubi :) Tylko czasami jeszcze zapomina, żeby zająć się Panią Bąbelką :)
UsuńPozdrawiam
jakie fajne zwierzaczki:D
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce na wizytę z dziećmi.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również :)
UsuńUrocze miejsce! Pozdrawiam!:))
OdpowiedzUsuńxxBasia
Pozdrawiam Basiu :)
Usuń