"Najstarszym i najsilniejszym uczuciem znanym ludzkości jest strach, a najstarszym i najsilniejszym rodzajem strachu jest strach przed nieznanym" Lovecraft
Witam serdecznie,
W ostatnią środę mnie nie było, ale już w tym tygodniu postanowiłam, że nie wiem jak by mi się nie chciało albo jak bym była padnięta, wezmę udział w środowej zabawie u Maknety :)
Skończyłam książkę z przed dwóch tygodni B.Stokera "Dracula". Bardzo fajna, trzymająca w napięciu do ostatniej strony. Tylko koniec Hrabiego jakiś taki szybki... Jak będę miała okazję to z chęcią obejrzę film nagrany na podstawie tej książki.
Na dzień dzisiejszy czytam dwie książki. Pierwsza, to widoczny na zdjęciu zbiór opowiadań H.P. Lovecrafta "Opowieści o makabrze i koszmarze". To właśnie Lovecraft stworzył Wielkiego Przedwiecznego Cthulhu, którego prezentowałam Wam tutaj. I w tym tomie znajduje się opowiadanie właśnie o Cthulhu "Zew Cthulhu".
Czy opowiadania są straszne? Są na pewno inne niż np. opowiadanie S.Kinga.
Narratorem opowiadań (oprócz na razie jednego, które przeczytałam "Srebrny klucz") jest człowiek, który opowiada to co sam przeżył. A są to przerażające wydarzenia.
Str. 124: "Bo rzeczywiście jest nowa, jako, że wykonałem ją wczoraj w nocy, śniąc o dziwnych miastach; a sny są starsze niż zadumany Tyr, pogrążony w kontemplacji sfinks czy opasany ogrodami Babilon."
I zaczęłam pierwszy tom "Gry o Tron". Na razie mogę tylko powiedzieć, że jest strasznie dużo bohaterów. Mam nadzieję, że pomału uda mi się wszystko ogarnąć :)
Jeśli chodzi o robótki, to tak jak widać. Cała masa zaczętych prac. Chociaż w między czasie udało mi się coś tam nowego skończyć. Jednak tym pochwalę się kiedy indziej :)
Pozdrawiam
i życzę dobrej nocki :)
Monika
Prawie udało mi się przeczytać pierwszy tom Gry... w połowie urwałam a perspektywa tylu stron kolejnych tomów... ;) Pozdrawiam i trzymam kciuki i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńJak się nie spodoba pierwszy tom, to na pewno po kolejne nie sięgnę :)
UsuńTytuł brzmi ciekawie, więc może kiedyś.
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz horrory to śmiało możesz przeczytać.
UsuńKiedyś lubiłam, potem chyba mi się przejadły.
UsuńDziergasz i czytasz, czytasz i dziergasz... od jakiegoś czasu zastanawiam się czy mam to rozumieć dosłownie? Tzn. jednym okiem zerkasz na robótkę, a drugim na książkę? Słyszałam legendę, że da się tak przy drutach... Natomiast jeśli ja miałabym czytać w tym samym czasie co szydełkuję, to ani książka nie byłaby przeczytana, ani robótka nie przypominałaby robótki :)
OdpowiedzUsuńNo coś ty :)
UsuńNie dałabym rady na raz tego robić. W drodze do pracy i z pracy czytam książki (chyba, że jestem bardzo zmęczona), a wieczorami coś tam dłubię, najczęściej przy jakimś filmie :)
Już sam tytuł brzmi groźnie:))) Ostatnio nie jestem zwolenniczką makabry ani książkowej, ani filmowej - jakoś za bardzo mnie te klimaty straszności i grozy dołują... Miłego dnia:)
OdpowiedzUsuńNie każdy musi lubić takie książki :)
UsuńDuzo dziergasz :) Ksiazki tez czytam jak tylko moge, czyli np. po drodze ;)
OdpowiedzUsuńZawsze coś jest zaczęte. Tylko najgorzej wszystko później wykończyć. Ale pomału w końcu się uda :)
UsuńNoooo, dużo masz zaczętych dzieł ale na pewno je ogarniesz. Tak jak i bohaterów książki.
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję :)
UsuńUwielbiam Lovecrafta, choć ma specyficzny styl, który wielu może odrzucać. Mam nadzieję, że Tobie też się spodoba na tyle, żeby jeszcze do niego wrócić :)
OdpowiedzUsuńNa razie bardzo mi się podoba :)
UsuńJa przy Lovecrafcie miałam zabawę w liczenie ile razy powtarzają się niektóre charakterystyczne dla niego słowa :P. Nie wielbię go na klęczkach, przeczytałam jedną jego książkę (nie tą) i nie wiem kiedy zabiorę się za inne, ale są pewne rzeczy, które mi się u niego podobają, a cytat, który zaczyna cały wpis, jest taki prawdziwy :). Co do "Gry o tron" mam nadzieję, że się nie zniechęcisz, bo jak tylko się ogarnie kto jest kim, to zaczyna się naprawdę świetna przygoda z wciągającą serią :). W robótkach widzę zapowiada się kolorowo, jestem ciekawa co nowego powstanie :).
OdpowiedzUsuńTeż prawda, Lovecraft lubi co niektóre słowa :)
UsuńA jeżeli chodzi o "Grę..." to już zaczęłam ogarniać bohaterów. I rozkręca się całkiem, całkiem :)
Lovecraft jest mistrzem grozy :) Zgodzę się, że jest zupełnie innym mistrzem niż King, ale przyznasz, że jego opowiadania są niepokojące... w nieco bardziej pierwotny sposób ;)
OdpowiedzUsuńGra o Tron? Spokojnie, połapiesz się. Bohaterów będzie więcej i więcej z każdym kolejnym rozdziałem. Serial pomaga, więc jeśli będziesz miała jakieś problemy, możesz obejrzeć odcinek czy dwa. Choć im dalej w las, tym większe różnice się pojawiają.
Muszę przyznać Ci rację :)
UsuńA w "Grę..." już się wciągnęłam :)
Tak się zastanawiam tylko czy serial obejrzeć teraz czy dopiero jak skończę czytać..
Trudna decyzja, nie chcę Ci niczego narzucać. Ja najpierw widziałam serial i teraz, czytając książkę, widzę aktorów. Za to nie miałam zderzenia z okrutną rzeczywistością, jak to zwykle bywa, gdy czyni się na odwrót.
UsuńJednak serial zostawię na potem. Obejrzałam ostatnio pierwszy odcinek i niestety z przykrością muszę stwierdzić, że nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia.
UsuńMoże też przez to, że wiem co się zaraz wydarzy ....