Witam,
u mnie znowu brązowo :)
Postanowiłam zrobić dla syna rękawiczki bez palców. W sam raz na taką pogodę.
Wymierzyłam, zrobiłam i okazało się, że za duże. W ogóle nie chcą się trzymać łapki.
Ja to mam talent :(
No ale to nic.
Trzeba zrobić kolejne, już w innym kolorze, bo brązowy to jednak nie ten.
Pozdrawiam
Monika
Łapki urosną. Za rok będzie jak znalazł...naprawdę, nie do uwierzenia, jak szybko potrafią rosnąc :)
OdpowiedzUsuńŁapki, nóżki, rączki.... wszystko rośnie jak na drożdżach :)
UsuńBędą na zapas:) Super są:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) No tak na przyszły rok powinny być dobre :)
UsuńRączki urosną i mitenki jeszcze się przydadzą:) Z kolorami też się może zmienić:) U mnie tak strasznie zimno brrrrrr.......
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:))
Z kolorkami zobaczymy :) Może niebieskie bardziej się spodobają :)
UsuńZimno, to nie dobrze. U nas mamy złotą polską jesień :)
Słonko świeci i ponad 15 stopni na termometrze :)
Ogromnie podobne do moich drutowo-syzdelkowych :) http://mojeszydelkoweprzygody.blogspot.de/2014/02/srodowe-spotkanie-z-dzierganiem-i.html
OdpowiedzUsuńAle ladne :)
Zgadza się, bardzo podobne :)
UsuńDziękuję :)
Najważniejsze, że będzie ciepło pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńOj tam, nie przejmuj się, poćwiczysz troszkę i będziesz mistrzem :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję :)
Usuńrównież bardzo lubie mitenki , Twoje ładnie sie prezentują :) a następne na pewno będą jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDlatego ja nie robię ubrań i rzeczy na wymiar - mam taki sam talent w tej sprawie :)
OdpowiedzUsuńMitenki możesz nosić Ty albo - jak już wiele propozycji padło - w przyszłym roku będą jak znalazł na syna. Ładny odcień brązowego, przypomina mi kawę rozpuszczalną :)
Kolor też bardzo mi się podoba :) Na mnie to są za małe ale już mały nowy właściciel się znalazł :)
UsuńNo to dobrze, bo tak nieużywanym to by im smutno było... :)
Usuń:)
Usuń